Hej. Dzisiaj 1 część "Nie zadawaj pytań". Miłego czytania.
Nie zadawaj pytań 1
Wracałem do domu i zastanawiałem się czemu mi to robią. Jakbym nie miał uczuć. Przykre. To nie pierwszy raz, ale teraz przesadzili. Jak można kogoś rozebrać do bielizny i wrzucić do stawu? Wcześniej tak nie było. To się zaczęło w gimnazjum. Ludziom przeszkadzało to, jaki jestem więc zaczęli mnie męczyć. To było jak porywisty wiatr wiejący w twarz. Dopiero kiedy przestajesz oddychać, zaczynasz zwracać na to uwagę. Kiedy walczysz o każdy wdech. Jakbyś tonął wśród obojętnych ludzi. Zdajesz sobie sprawę, że ledwo żyjesz. Kiedyś byłem cichy i chciałem czegoś więcej. (Tak skrycie). Teraz chciałbym się rozpłynąć w powietrzu... ale nie mogę! Jestem im potrzebny. Mama jest sama i załamana. Siostra się buntuje i ucieka z domu. Ja jestem ogniwem, które łączy dwa łańcuchy i sprawia, że tona czystej rozpaczy jeszcze nie spadła na nasz dom. Ale mi też jest ciężko. Staram się jak mogę. To ja zajmuję się wszystkim i nawet nie mam komu się wygadać. Smutno mi, ale co mogę zrobić? Idę dalej. Idę cały ociekający wodą, w samych bokserkach z torbą smętnie przewieszoną przez ramię. Na prawdę nie chcę wracać do domu. Mama się załamie gdy mnie zobaczy, a siostra zacznie się śmiać i się pokłócą. Będę musiał je pogodzić. Znów. Ale nikt nie zwróci uwagi na mnie. Tak jak zawsze. Są zbyt zajęte sobą. Tylko obcy ludzie wciąż pytają. Zaraz znów się zacznie bo widzę jak podchodzi do mnie jakiś starszy pan.
-Chłopcze -Zaczyna. -Coś się stało? Ktoś ci to zrobił?
Mam ochotę wrzasnąć "NIE ZADAWAJ PYTAŃ!", ale tylko mruknąłem coś w stylu "Nic się nie stało..." i poszedłem dalej.
Boszz !!!! To jest świetne .!
OdpowiedzUsuńładnie sklejasz zdania i ciekawie brzmią . ! Czekam na więcej! :P
http://diary-ama.blogspot.com/